Wiecie co się w ogóle dzisiaj wydarzyło to było trochę straszne...
Byłam dzisiaj na podwórku i grałam w piłkę w czasie gdy Aiko poszła kupić bułki w sklepie bagietka to przez płot zajrzała ciekawym wzrokiem dziewczyna i się spojrzała przekrzywiając głowę. Przesałam robić co robiłam i podeszłam do ogrodzenia zapytać ją o co chodzi. Nic się nie odzywała, dlatego mi to przyszło do głowy.
-Coś się stało?- zapytałam się jej
Nie odpowiedziała, za co lekko zmarszczyła brwi.
- Dlaczego tutaj stoisz? Może czekasz na Aiko?- zapytalam choć opcja ta wydała mi się średnio możliwa, w razie czego Aiko by mi powiedziała, że dzisiaj się z kimś ma zamiar spotkać...
Ona posłała mi wściekłe spojrzenie jakbym jej krzywdę zrobiła. Miałam wrażenie że się czai
-O co Ci chodzi?- zapytałam już nie ukrywając poddenerwowania tą sytuacją
I wtedy... W mgnieniu oka uderzyła mnie pięścią w twarz aż mnie odrzuciło i upadłam. W nosa mi zaczęła płynąć krew.
-Jesteś nienormalna?- krzyknęłam wściekle i rzuciłam się do płotu ale durna gówniara się odsunęła. Nie zrobiło mi problemu że skoczyłam przez płot i zaczęłam ją gonić chodnikiem ale głupia taka szybka była że nie mogłam jej dogonić. Znikła bardzo szybko. Wściekłam się i wszystkiego mi się odechciało, wróciłam do domu
Nie mogłam się nadziwić kto to jest i dlaczego tak robi...
Oglądałam sobie chmury wieczorem, powiedziałam Aiko o zdarzeniu i stwierdziła że trzeba dać jej nauczke i pokazać że z nami lepiej nie zadzierać bo się popamięta. Spojrzałam na siostrę, kurde bladę ona ma czasami zbyt brutalne pomysły nie wiem czy nie przesadzi.
Następnego dnia Poszłyśmy szukać jej, specjalnie wstałyśmy trochę wcześniej niż normalnie a rodzice nawet nie wzrócili uwagi że wyszłyśmy bo w sumie ich to nie obchodzi. Znalazłyśmy ją na placu zabaw wtedy siostra mi oznajmiła że ją skądś bardzo kojarzy ale nie mogła sobie w tym momencie przupomnieć gdzie ją widziała i kto to
Spojrzała się nieco przerażona i ku naszemu widzeniu skoczyła gdzieś w bok (bo się huśtała) Przewróciła się bo skakanie z huśtawki w trakcie bycia w powietrzu zawsze niecie ryzyko że się przewróci i się coś sobie zrobi. Wstała i była brutna i zaczęła biec gdzieś w zarośla a my za nią!
Aiko na niom skoczyła żuciła się i ją przewróciła, i jeszcze przejechały, kawałek po trawie. Zaczęły się bić gryźć kopać i aż zaczęła lać się krew która pobrudziła ubranie mojej siostry o co zauważalnie sięzdenerowała bo zaczęła klnąć bardzo. Dołączyłam do walki i wkrótce ją unieruhomiłyśmy, była już cała w ranach siniakach zadrapaniach i krwi
-Nie pozwolę wam na to byście mi coś zrobiły rozumiecie pieprzone zboczeńce??!?!?!- wrzeszczała jakbyśmy ją obdzierały ze skóry choć tylko trzymałyśmy ją za ręce i nogi bo zamierzałyśmy zrobić, przesłuchanie.
-O co Ci chodzi kretynko?!?!!- krzyknęłam jej prostwo w twarz by zniszczyć jej pewność siebie aż ją oplułam troche ale to nic przetarłam twarz
-Moje przyjaciółki mi powiedziały. Wiecie wy co powinniście się wstydzić takich się zamyka- rzekła nam po czym zaczęła się brutalnie uśmiechać- nawet mój brat któr chodzi do przeczkola was widział... Jest dzieciakiem to mu nie wierzą, ale mi będą !! Nie myślcie sobie lezby pieprzone musicie być jakieś niedorozwinięte skoro myślicie że to się nie wyda!!!! A jak wyda to...
Uderzyłam ją z plaskacza w policzek i się uciszyła ale zaczęły lecieć jej smarki chyba ją już wszystko bolało. nawet trochę płakała ale bez dźwięku
Spojrzałam się nieco przerażona na Aiko pytającym zwrokiem. Co my mamy z niązrobić.
-Ona jest wpływowa... na prawde możemy mieć problemy teraz wiem skąd ją kojarze. To głupia córeczka bogatego tatusia której się w tyłku nawywracało....
Zaczęłam mieć sporo pytań i zero odpowiedzi co zrobimy. Aiko się spojrzała na mnie.
-Porywamy ją. To jedyna opcja.- Rzekła bardzo poważnie wpatrując się ze stoickim spokojem na nas obie zatrzymując wzrok na głupim dziecku (właściwie nie była od nas mocno młodsza, ale jednak trochę)
-No ta ale będą jej szukać przecież a jak znajdą do im powie co się stało- powiedziałam bo to było wręcz rzeczą oczywistą że tak się stanie
-A kto powiedział, że ją znajdą?