sobota, 22 sierpnia 2015

Czy to jest porwanie czy co?

Tym razem znów Kuroko. Już same nie jesteśmy przekonane co mamy zrobić z Yumi, rodzice jej nie zauważyli. Zbuntowała się ponieważ znudziła ją już gazetka rossmana i Aiko pod przymusem dała jej yuri mange spod łóżka i starczy na jakiś tydzień chyba. Nie mamy innej literatury a słownik ortografizny to raczej nie bardzo dobry pomysł bo to się każdemu nudzi zwłaszcza gdy nie ma w nim słów typu cycki (nie jesteśmy zboczone)
Ostatnio była Yumi głodna ale mimo wszystko nadal chodzi z zaklejonymi ustami więc pomyślałyśmy że wetkniemy słomke i jej podamy obiad przez nią. Niestety nasz pomysł się nie udał bo słomka zatkała się kartoflem który był na obiad
Zaczęłyśmy szukać innego rozwiązania i ostatecznie w dziurę po słomce dawałyśmy jej paluszki, chyba była głodna bo zjadała szybko jak bóbr tnie drewno zebami.
Założyłyśmy jej pieluchę i mamy spokój na jakiś czas póki nie zrobimy toalety, bo wszystkie wiadra są dziurawe a wszystkie butelki już zasikała
Namówiłyśmy mamę by kupiła wiatro twarożku ale nie powiedziałyśmy że po zjedzeniu będzie to nocnik dla porwanej dziewczyny bo by nie kupiła
Dobrze że w piwnicy jest chłodno i się nie odwadnia zbytnio bo w lato są upały a pomyślałyśmy że nie możemy jej zabić. póki co rodzina jej nawet nie szuka nie wiem dlaczego może ktoś ją jakoś usprawiedliwił czy coś

piątek, 10 lipca 2015

Witam z tej strony znowu Aiko. Ostatnio nie chciało mi się nic pisać ponieważ wszystkie chwile chciałam poświęcić mej siostrze lecz zdarzenia, które zdarzyły sie jakiś czas temu zmusiły mnie do interwencji.
W poprzednim poście była mowa o tej dziewuse wkurzającej. Dokończe historię bo Kuroko już nie starczyło sił na to dziecko. Nigdy nie myślałam że to będzie takie trudne. Tak wiec postanowiłyśmy ją porwać, ale zanim co to trochę ją pomęczyłyśmy. Ma teraz pare siniaków ale damy jej jakieś szmatki z coco szmatel i wszystko się ładnie zakryje. Dla niej to bez różnicy skąd te ubrania bo wcale nie ma dobrego gustu, chyba gorzej się ubiera niż samotne matki. Nie ma z nią teraz problemów bo nauczyła się nie krzyczeć, ostatnim razem jak chciała wezwać pomoc to ją kopnęłam w zęba (troche krew jej leciała) i już był spokój na dłuższ yczas. Póki nie przyjdzie jej coś głupiego do głowy to mamy szanse zanieść ją do domu, ale czy warto?.W końcu nam groziła Nie wiem czy warto tu pisać o naszych planach bo jeszcze ktoś policję wezwie na bloggera ale trudno. Może ją wezmą do więzienia za napaść bo nasze działania to samoobrona, ona jest zbyt niebezpieczna. Takie małe dizecko a tyle w nim zła.



W piwnicy tatko wybudował nam pralnie, która teraz śmierdzi i ma grzyba na ścianach więc postanowiłyśmy ją tam usadowić i wypicować jej pokoik żeby się pogodziła z tym że jest już nasza. Nie chciałyśmy jej dać zbyt dobrych warunków, żeby nie czuła się jak u siebie. Postawiłyśmy jej łóżko kota Mruczka naszego i z pralki zrobiłyśmy lodówke. Trochę mi było szkoda, bo teraz Mruczek będzie musiał spać na podłodze ale koty to chyba lubią. Nie wiem co powie mama na zniknięcie jego legowiska ale coś się wymyśli. Zastanawiałyśmy sie z co toaletą bo jednak każdy człowiek nawet taki jak on ma potrzeby fizjologiczne. przecież nie możemy pozwolić jej na samowolne chodzenie do łązienki na górze, jeszcze rodzice zauważą to obce i dzikie stworzenie. Póki co to nie ma czym sikać bo od jakiegoś czasu nie chce wogule pić. Może dlatego że ma związane usta nie wiem. Ale należy jej się! Jak z początku bedziemy ją traktować brutalnie to później się ucieszy i będzie się nas słuchać jak jej zrobimy więcej luzu. Nie jestem pewna czy jest nawet mi jej szkoda.
Uznałyśmy z Kuroko że nie ma co dalej z nią siedzieć, dałyśmy jej jakieś czasopismo mamy(chyba gazetka z rosmana) do poczytania żeby miała zajęcie i wróciłyśmy do swojego pokoju. Myślałyśmy nad dalszym planem i kiedy ją wypuścić i wogule czy to sie opłaca. Dopiero mamy ją pierwszy dzień i nic nie zrobiłyśmy a ono już sika ze strachu. Jeszcze nie przeprosiła, ale to chyba dlatego że ciągle ma zakneblowane usta ale jkby chiciała to by dała rade. w końcu chcieć to móc
Wróciłyśmy do pokoju i leżałyśmy sb na łóżku i nagle ta buła wparowuje do pokoju no. My w szoku jak się wydostała a tu za nią wchodzi nasz kuzyn ze strony dziadka.
-Co wy znowu handlujecie żywym towarem?!!- krzycyz.
-Puść jom!!! To nasza własność!! - prubujemy go przekonać aby oddał zdobycz
Zacięta walka trwa, ale wreszcie kuzyn rzuca ją na podłoge i sobie idzie. udało się go w miarę przekonać że to wcale nie o to chodziło w my się bawimy bo to nasza koleżanka. Jakoś podejrzliwie się popatrzał ale machnął reką i poszedł. Bez zbędnych pytań staramy się rozluźnić atmosfere bo nie wiadomo co on jej zrobił.
Mijają dni a ona coraz bardziej czuje się jak w swoim domu. Czy oni ją jeszcze gorzej tam traktują??? Chyba nabawiła się syndromu sztokholmskiego.
A my na nasze nieszczęście zapomniałyśmy zrobić jej WC i się wreszcie zesikała. Musiałyśmy jej zmeinić majtki a że była agresywna to zrobiła to za nią Kuroko. Kopała jakoś bo nie związałyśmy jej nóg ale później już to zroibłysmy, Byłam trochę zazdrosna pomimo tego ze to nadal dziecie ale i tak zakrywałam jej oczy i zdejmowała je na ślepo. Yumi czuła się molestowana i zawstydzona ale to był dobry wyczyn, chyba nikt nie chciałby chodzić w zasikanych majtkach. Więc właściwie zrobiłyśmy to dla jej dobra Dałyśmy jej takie które kiedyś były na Mruczku za czasów naszych eksperymentów a zasikane wyrzuciłyśmy bo mama by się skapnęła że to nie nasze. Lecz niepokoi nas to, że jak dałyśmy jej po dość długim czasie swobode ruszania się po domu gdy jesteśmy same to wykorzystuje to na podglądanie nas. Nie wiem czy to jakaś choroba ale jeszcze nie wymiotuje po tych widokach. Mimo wszystko i tak pilnujemy ją na zmianę albo we dwójkę bo ciągle mamy podejrzenia że próbuje nas oszukać i ucieknie przy lepszej okazji
Ostatnio dzieje się w kółko to samo, już po raz siódmy czyta tą samą gazetke z rosmana, jak zdarzy sie coś ciekawszego to wam o tym koneicznie wspomne. Życzcie nam pwoodzenia.
/Aiko


czwartek, 9 lipca 2015

Niespodziewany obrót akcji

Wiecie co się w ogóle dzisiaj wydarzyło to było trochę straszne...
Byłam dzisiaj na podwórku i grałam w piłkę w czasie gdy Aiko poszła kupić bułki w sklepie bagietka to przez płot zajrzała ciekawym wzrokiem dziewczyna i się spojrzała przekrzywiając głowę. Przesałam robić co robiłam i podeszłam do ogrodzenia zapytać ją o co chodzi. Nic się nie odzywała, dlatego mi to przyszło do głowy.
-Coś się stało?- zapytałam się jej
Nie odpowiedziała, za co lekko zmarszczyła brwi.
- Dlaczego tutaj stoisz? Może czekasz na Aiko?- zapytalam choć opcja ta wydała mi się średnio możliwa, w razie czego Aiko by mi powiedziała, że dzisiaj się z kimś ma zamiar spotkać...
Ona posłała mi wściekłe spojrzenie jakbym jej krzywdę zrobiła. Miałam wrażenie że się czai
-O co Ci chodzi?- zapytałam już nie ukrywając poddenerwowania tą sytuacją
I wtedy... W mgnieniu oka uderzyła mnie pięścią w twarz aż mnie odrzuciło i upadłam. W nosa mi zaczęła płynąć krew.
-Jesteś nienormalna?- krzyknęłam wściekle i rzuciłam się do płotu ale durna gówniara się odsunęła. Nie zrobiło mi problemu że skoczyłam przez płot i zaczęłam ją gonić chodnikiem ale głupia taka szybka była że nie mogłam jej dogonić. Znikła bardzo szybko. Wściekłam się i wszystkiego mi się odechciało, wróciłam do domu
Nie mogłam się nadziwić kto to jest i dlaczego tak robi...
Oglądałam sobie chmury wieczorem, powiedziałam Aiko o zdarzeniu i stwierdziła że trzeba dać jej nauczke i pokazać że z nami lepiej nie zadzierać bo się popamięta. Spojrzałam na siostrę, kurde bladę ona ma czasami zbyt brutalne pomysły nie wiem czy nie przesadzi.


Następnego dnia Poszłyśmy szukać jej, specjalnie wstałyśmy trochę wcześniej niż normalnie a rodzice nawet nie wzrócili uwagi że wyszłyśmy bo w sumie ich to nie obchodzi. Znalazłyśmy ją na placu zabaw wtedy siostra mi oznajmiła że ją skądś bardzo kojarzy ale nie mogła sobie w tym momencie przupomnieć gdzie ją widziała i kto to
Spojrzała się nieco przerażona i ku naszemu widzeniu skoczyła gdzieś w bok (bo się huśtała) Przewróciła się bo skakanie z huśtawki w trakcie bycia w powietrzu zawsze niecie ryzyko że się przewróci i się coś sobie zrobi. Wstała i była brutna i zaczęła biec gdzieś w zarośla a my za nią!
Aiko na niom skoczyła żuciła się i ją przewróciła, i jeszcze przejechały, kawałek po trawie. Zaczęły się bić gryźć kopać i aż zaczęła lać się krew która pobrudziła ubranie mojej siostry o co zauważalnie sięzdenerowała bo zaczęła klnąć bardzo. Dołączyłam do walki i wkrótce ją unieruhomiłyśmy, była już cała w ranach siniakach zadrapaniach i krwi
-Nie pozwolę wam na to byście mi coś zrobiły rozumiecie pieprzone zboczeńce??!?!?!- wrzeszczała jakbyśmy ją obdzierały ze skóry choć tylko trzymałyśmy ją za ręce i nogi bo zamierzałyśmy zrobić, przesłuchanie.
-O co Ci chodzi kretynko?!?!!- krzyknęłam jej prostwo w twarz by zniszczyć jej pewność siebie aż ją oplułam troche ale to nic przetarłam twarz
-Moje przyjaciółki mi powiedziały. Wiecie wy co powinniście się wstydzić takich się zamyka- rzekła nam po czym zaczęła się brutalnie uśmiechać- nawet mój brat któr chodzi do przeczkola was widział... Jest dzieciakiem to mu nie wierzą, ale mi będą !! Nie myślcie sobie lezby pieprzone musicie być jakieś niedorozwinięte skoro myślicie że to się nie wyda!!!! A jak wyda to...
Uderzyłam ją z plaskacza w policzek i się uciszyła ale zaczęły lecieć jej smarki chyba ją już wszystko bolało. nawet trochę płakała ale bez dźwięku
Spojrzałam się nieco przerażona na Aiko pytającym zwrokiem. Co my mamy z niązrobić.
-Ona jest wpływowa... na prawde możemy mieć problemy teraz wiem skąd ją kojarze. To głupia córeczka bogatego tatusia której się w tyłku nawywracało....
Zaczęłam mieć sporo pytań i zero odpowiedzi co zrobimy. Aiko się spojrzała na mnie.
-Porywamy ją. To jedyna opcja.- Rzekła bardzo poważnie wpatrując się ze stoickim spokojem na nas obie zatrzymując wzrok na głupim dziecku (właściwie nie była od nas mocno młodsza, ale jednak trochę)
-No ta ale będą jej szukać przecież a jak znajdą do im powie co się stało- powiedziałam bo to było wręcz rzeczą oczywistą że tak się stanie
-A kto powiedział, że ją znajdą?


sobota, 27 czerwca 2015

Wakacje

Witam was wszystkich bardzo serdecznie to ja znowu Kuroko :}

Spróbuję  nakłonić Aiko by więcej pisała bo to leń taki ze ostatnio nawet jak jej z djelam rano  piżamie to nadal nie mogła podnieść się a łóżka i coś tam mruczala. Pomyślałam ze tak szkoda ją zostawić i położyłam się do łóżka z powrotem ;)
Miałyśmy zalondcnie roku szkolnego i był trochę ból serca bo nieco się tym przyjęłam Aiko pozostała chłodna opanowana i spokojna. Jejku to jest takie no... pociągające  <333 myślałam ze zaraz do niej podbiegne i się przytule bo nie mogłam no ale ledwo się powstrxymalam.
Ale czy to teraz ważne ? Są wakacje! I tak bard zo się cieszę już 1 dnia mogłyśmy z Aiko spędzić razem miłe chwile choć to dopiero początek naszych chwil. Czesala mi włosy Ale jej zawsze Bardziej mi sie podobaly. Bardzo lubię nasze dni
Są takie miłe pełne uniesień i namiętności. ..
Jeszcze nie mamy konkretnych planów na te 2 miesiące Ale myślę ze z czasem coś wymyslimy razem :] zwłaszcza ze mamy dla siebie więcej czasu mrau :3

Przepraszam za błędy i niedociągnięcia pisze z tabletka ok już kończę bo mnie tu moja siostryczka woła :3
Dobranoc napiszcie wasze plany na wakacje w komentarzach

xXx Kuroko xXx

niedziela, 21 czerwca 2015

kłótnia i problemy

Cześć tu ja Kuroko wiem że ostatnio nie pisałam zbytnio już wam tłumaczę czemu

Otóż pokłóciłyśmy się z Aiko i nie pisałyśmy na blogu właśnie przez to bo byłyśmy w gniewie. spałysmy osobno. Teraz już jesteśmy pogodzone ale lubię pisać z polskiego mam 4 wystawione i wychowawczyni powiedziała że mam talent dlatego założyłyśmy bloga z siostrą bo ona też ma.
 Ostatni raz tak było(że spałyśmy osobno) w podstawówce i to dlatego bo Aiko miała biegunke a potem jeszcze mnie zaraziła i zwymiotowałam na dywan w kubusioa puchataka. Powiedziała wtedy że mamy chyba tasiemca ale nie mogłam w to uwierzyć choć wiara czyni cuda więc może się uda no ale przeżyłyśmy i w ogóle.
miałyśmy taką kłótnię że było dość groźnie i mnie biła laptopem po głowie w potem wyrzuciła moją bieliznę z własnej szafki i kazała się wynosić z jej pokoju.
-To jest mój pokój miałam go pierwsza!!!!- powiedziałam gniewnie rzucając siostrze wśiekłe spojrzenie wręcz krzyknęłam 
Bo miałyśmy mnieć osobne ale zadecydowałyśmy gdy tata remontował że chcemy razem no i w ostateczności w ,,pokoju Aiko" który nie jest przez nią używany jest graciarnia i się ruskie kredensy kurzą. 
Przyszli jeszcze kilka dni temu świadkowie jehowy i Aiko im pogroziła ząbkowanym nożem i stwierdzili że mają coś innego do załatwienia ciekawe co?
Potem wyszłam do kuchni bo zrobiłam się głodna zrobiłam sobie kanapke z szynką pomidorem i solą i zjadłam. Położyłam się na łóżku 16 minut leżałam i weszła Aiko z kamiennym wzrokiem. Rzuciła we mnie poduszką i się zdenerwowałam i też w nią rzuciłam ale zrobiła unik.
(troche podrobione zdj ale nie było lepszego)
 Nagle przez sufit spadł ceramiczny krasnal i rozbił mi się na stopie i kolanie ale nic nam nie było potem tata załatał i już nic nie spada. Ogólnie zrobiłyśmy z pokoju harmider bo się poduszka rozwaliła z ją babcia wypychała piórami kaczki albo gęsi nie wiem nie znam się na tym i wpadły mi do stanika i jak próbowałam wyciągnąć do dostałam cios w krocze na szczęście szybko przeszło, Aiko mnie kiedyś doprowadzi do bezpłodności, ale i tak nie możemy mieć razem dziecka adoptujemy jeśli już. Potem się przewróciłyśmy i w ruch poszły wazony ale są plastikowe chociaż dalej mam na czole taki czerwony kąt wazonu odbity ale chyba zejdzie niedługo oby tak bo ksiądz się spyta co to. 
No i ogółem jeszcze się szczypałyśmy i mnie ugryzła w ręke mam taki ślad teraz, była bardzo zacięta walka bo żadna nie chce odpuścić uroki rodzeństwa. Potem jeszcze Aiko pobiegła po różowego flaminga (zawsze mi się kojarzył z romansem i klubem go go i troche ze stripteasem ale już mniej niż z tamtymi) i chciała mnie nim uderzyć dziobem bo takie zakrzywione mają i to boli bo jeszcze mama je ostrzy nie wiem po co. ale się popłakała i powiedziała że przeprasza, położyła ptaka obok i klękła na trawie i zakryła twarz i zobaczyłam że płacze i powiedziałam jej że wybaczam. nie mogłabym nie wybaczyć własnej siostrze tym bardziej że ją kocham cały czas. bo bardzo ważne jest by wybaczać... A tym bardziej rodzinie!
No i póki co wróciło do normy i znowu śpimy razem w jednym łóżku. :)

sayonara~

///////////Kuroko///////////

poniedziałek, 15 czerwca 2015

Witam. Z tej strony Aiko aka Kapóha Klócha.
Ostatnio nic nie pisałam ponieważ iż byłam zbyt zajęta. Macaniem obwarzanków, wtedy są smaczniejsze. Polecam wypróbować na sobie gwarantuje efekty!!
Dzisiaj byłam w szkole, jutro też idę..... nie chce mi sie kompletnie . A najgorsze jest to, że mame mi zrobiła do szkoly kanapke z miensem z niedzielnego obiadu. Obraziłam się na nią i nic teraz nie jem. Jak mozna dać kotleta do kanapki?!?!?
A więc słyszałam że mam fanke i się ciesze, ale nie udzielam zadnych korepetycji z macania. Przykro mi nikt nie moze byc w tym tak dobry jak ja. Nie chce sie chwalic bo nic nie umiem ale to mi wychodzi nawet dobrze, zapytajcie Kuroko. W sumie teraz nie może odpowiedzieć bo ją zakneblowałam. Hehe żart taki ze mnie żartowniś. Nie robimy sadomaso ; ] Zbyt niebezpieczne to jest i nawet egzotyki to już nie to samo. Ostatnio Kuroko znowu zgubiła majtki i się zaczerwienila zielenią jak burak.  A później nie,mogłam spać i poszłam prosic o wybaczenie mój telefon na którym oglądam zawyczaj yuri w trybie incognito . Zepsułam i wstawiłam na noc do ryżu bo dużo osób mówi że  wtedy przychodzą Chińczycy zjadają ryz i naprawiają telefon. Chyba coś zrobiłam źle bo nie działa jak trzeba.
A wiecie ze Kuroko rysuje nie odpowiednie rzeczy??? Seksy z chmurami! Ale wybaczam jej to i nawet nie poszła do ksiedza się spowiadac bo moje wybaczenie jej wysraczy .
Przepraszam za literówki jak będą Ale pisze na telefonie i to mnie rozprasza i zamiast ó będę pisać u bo nie mam polskich znaków. Nie moja wina więc nie zwracajcie na to uwagi. A tak wogule padał deszcz dzisiajj i było gorąco i duszno. Nie dało,się wysiedziec . Ale chyba już kończę bo mnie ten telefon wkurza normalnie. Nie dość ze autokorekta mi przeszkadza to jeszcze się zawiesza. Może następnym razem będzie dłuższy post piszcie.o czym chcielibyście przeczytać ale nie  o bieliźnie. Nie jestem taka zboczona Jak mówi Kuroko nie wierzcie jej. Dobranoc ;))

piątek, 12 czerwca 2015

Cześć~! 
przepraszam, że dopiero teraz bo w czwartek miałam wycieczke tylko niestety bez Aiko bo ona nie jest w klasie trzeciej ale jest i tak bardzo dojrzała i nikt mi nie wmówi że nie bo znam ją najlepiej. a wcześniej byłam taaaka zmęczona, że nie wiem, ale Aiko to zobaczyła i pozwoliła mi spać na jej biuście na noc, to jest takie przyjemne bo ona o siebie dba częstym masowaniem i takie jędrne są. Nie wiem czy się nie wkurzy, że to piszę, ale dobra tam. To w sumie i tak pochwały są a ja mam mniejsze. Dodatkowo od tego przechodzi ból głowy wypróbujcie to sobie chyba że nie macie takie j osoby to nie wypróbujecie bo nie da się własnej głowy tak położyć.

W ogóle jak zrobiłyśmy tamtą sałatke to mogłam ją karmić i nazywać króliczkiem, jeeej
ja najbardziej lubie chyba marchewki, tylko kiedyś była w śmierci na 1000 sposobow taka co zmarła od marchewki, ale my nie wkładamy żadnych marchewek bo można od tego umrzeć no i w ogóle obawiam się sadystycznych skłonności siostry mojej, już kiedyś mnie biła po tyłku i najdziwniejsze było to że to mi nie przeszkadzało, choć nie wiem czy można wtedy uznać że zostałam ukarana skoro to było przyjemne a potem poszłyśmy do wanny spędzać intymne chwile, bo prysznic był wtedy zepsuty na tydzień ale tata naprawił

Ostatnio jakaś dziewczyna do mnie podchodziła i się pytała czy chcę z nią wywoływać duchy z ołówków i tańczyć taniec zmarchwychsrania bo jej chomik zmarł tydzień temu, pokój jego duszy, chociaż kiedyś go przemyciła do szkoły i karmiłyśmy go sałatą z mojej kanapki i ugryzł mnie. w ogóle był jakiś krwiożerczy bo zjadł połowe szynki i mnie ugryzł w kciuka i musiałam iść po plasterek. Aiko mimo że lubi plasterki to stwierdziła że go otruje że mnie krzywdzi choć nic mi się nie stało. Powiedizała że mogę przez to umrzeć na boreliozę i się trochę wystraszyłam. ale nie wiem czy ona go otruła czy nie bo nie ma trutki na chomiki tylko na szczury ale może i działa na wszystko bo jamnij cioci prawie od tego zmarł to chyba tak xd
No i zobaczyłam że w szawce szkolnej ona ( ta nawiedzona) ma jakieś świece, czarne zeszyty i dużo kartek, ona chyba jest trochę dziwna ale nie jest źle bo nigdy z nikim się nie biła, tylko zawsze rzuca klątwy ale nie wiem czy działają bo o tym żeby nasza nauczycielka historii spadła ze schodów to od ponad roku nie słyszałam, czyli chyba nie działa. Mówiłaż że to przez to że ona jest na silnym poziomie magicznym i to bardzo trudny cel i potrzeba na to wprawy dlatego codziennie ćwiczy zamyka się w pokoju zapala świece i siada na podłodze. Prawie tak jak na naszych romantycznych kolacjach z Aiko, tylko że my rozmawiamy a ona nie bo nie ma z kim bo mówi że to zakłóca jej warstwe runiczną czy coś takiego. ale potem się z siostrą  przenosimy na łóżko. Ale wpierw gasimy świeczki bo nie chcemy podpalić domu i potem przez chwile tak śmierdzi dymem jeszcze ktoś pomyśli że papierosy palimy ale nie xD

w tym roku było mało patologi w szkole że aż dziwne ale przynajmniej nie musiałyśmy się aż tyle bić ani używać pokrzyw, bo to ulubiony sposób Aiko na karanie głupich ludzi. Jeszcze chciała spróbować komuś tak majtki ale obawiam się że to by było zbut sadystyczne. ;(
w ogóle pomyślałam żeby pisać jak mi się zachce nawet kilka razy dziennie póki będę miała wene bo potem to nie wiadomo o;
nie pisze o szkole bo jest głupia ale mogłyśmy uciekać do łazienki i się całować potajemnie a potem jak wychodziłyśmy to nie wiem czy nie zauważyli ale chyba nam malinki zostały bo całowanie w szyje jest takie supeeer że nie mogłyśmy się powstrzymać. <33

Teraz jest tak gorąco tak nagle że można spać nago, ale jeszcze śpimy w majtkach bo kiedyś przeziębiłam pencherz i mnie bolało jak sikałam ale brałam tabletki i potem przeszło i mogłam wrócić do szkoły chociaż w ogóle mi się nie chciało bo Aiko robiła mi regularne masaże jak rodzice wychodzili do pracy. nie wiem co ma biust do pęcherza ale było fajnie więc nie narzekałam 

W ogóle ostatnio znowu mi majtki zaczęły znikać zastanwiam się czy to mi siostra ich nie podkrada bo ją przyłapałam jak ubierala moje kiedyś ale mimo wszystko to że tak robi jest takie urocze że jej na to pozwalam
to będę musiała teraz ja jej zabrać ale się chyba nie zdenerwuje xd a jak coś to dostanę lanie po gołej dupie co w sumie jest dość miłe <333

////////////Kuroko/////////////


środa, 10 czerwca 2015

Myśli Aiko

Witajcie, jest już trochę późno, ale zdecydowałam się dodać coś na bloga. Jest już po 22, małe dzieci śpią więc czemu nie. Mianowicie będzie to o moich fetyszach i takim tam podkradaniu bielizny.
A więc urodziłam się za wcześnie i leżałam 2 tygodnie w inkubatorze. Bardzo mało ludzi pamieta cokolwiek z tego okresu ale dla mnie to bylo ważne przeżycie. Tak bardzo ważne, ze do teraz mam odbicie w psychice powarzne. Wtedy po raz pierwszy zobaczyłam majtki. Tak, takie kobiece majtki na zywej i prawdziwej kobiecie z natury. Pielęgniarki i połorzne chodziły po pokoju i miały bardzo krótkie stroje, nie wiem jak służba zdrowia mogła do tego dopuscic.  I wtedy wypadlam z inkubatora i zobaczyłam zestaw jednej z pracownic. Za tamtych czasów nie wiedziałam jeszcze do czego służą ale później gdy odkryłam co to za magiczna rezcz od razu uznałam je za bardzo ciekawe. Od tamtej pory pytałam różnych ludzi o bielizne, az do momentu gdy zrozumialam dlaczego nie chcą ze mna rozmawiać. Nie zdawalam sobie sprawy, ze uważają mnie za zboka ale ja przecież nim nie jestem . Czasami tylko lubię macnąć a to ksiedzy się uparli ze to grzech.
Teraz jest to temat o kturym rozmawiam tylko z Kuroko. Czasami podkradam jej majtki, ale to z miłości. Jej bielizna troche smellz like teen spiryt, ale nie pije alkoholu, po tym mogłabym mieć za durze gazy ):
Kiedyś przymierzylam stanik taty który ukradł mamie (Nie chciałam żeby mama się zorientowala ze wzielam) ale byl za wielki i od tamtej pory nie przymierzam bielizny obcych i starszych bo nie chce się załamywać.
W sumie nie wiem co mogłabym jeszcze napisać ale Kuroko ma przezwisko Korek. Kiedyś na wuefie padlam ofiarą ogrodzenia i podarlam sobie majtki to musiałam pożyczyć od Kuroko jakieś stare z szafki . Pachniały herbatą i nie zalowalam tej decyzji. Wolałam to niż klimatyzacje otworu. Przperaezam że używam takich brzydkich słów ale staram się mówić do was potocznym i nowoczesnym jenzykiem oraz sprobowac wytlumaczyc wam to żebyście lepiej zrozumieli:) To była dopiero pierwsza część z wielu bo,mam jeszcze dużo do powiedzenia na ten temat. Pozdrawiam wszystkich i miłego fantazjowania o majtkach i kajakach bo nigdy nie pływałam.
/Aiko
A i jaki macie pomysł na fajne podpisywanie się pod postem??? Próbowałam wplatac śmieszne elementy więc dzieki za przeczytanie! !

wtorek, 9 czerwca 2015

Nasza przeszłość

Cześć wam, tutaj Kuroko
Chciałam wam przybliżyć naszą przeszłość byście mogli nas lepiej poznać.
Ale uwaga, możecie się do nas zrazić... Oby nie, ale ostrzegamy.


Podstawówka niby radosne czasy zabawy, ale u nas był to dość mroczny okres, miałyśmy wiele kłopotów i to nie przez nasz związek. Mogę się rozpisać ale jeszczen ie wiem jak to wyjdzie. ;]
No to pewnego dnia nie pamiętam którego ale lato prawie było po plastyce miałam mieć wf i chciałam by Aiko poszła ze mną się przebierać do damskiego wc (wtedy to było bardziej z ciekawości ale nie ważne). I tam. Poszłyśmy tam bo w szkole przebieralnia jest damsko męska a nie chciałam się przed nimi obnażać no i były też inne dziewczyny. Jak się przebrały to zostałam w jedenj toalecie tylko ja i Aiko i w sąsiedniej była koleżanak z naszej klasy, mało mówiła i była dosyć tajemnicza i nie znałyśmy jej za dobrze ale co ona nas tam obhodzi. No i ona weszła na deske klozetową i zaczęła mówić, że o wszystkim wie i że to jest obleśne. Powiedziała też, że zgłosi to swojej mamie i wychowawczyni i wyrzucą nas ze szkoły  i zgłoszą na policje, bo to nie legalne. myślałam że kłamie albo coś by nam przeszkodzić. Nie mogłam na to pozwolić, co ona sobie myślała to ja nwm. Byłam już ubrana w spodenki i koszulke ona też. Bardzo się na nią zdenerwowałam, wyskoczyłam z toalety i zaczęłam się dobijać do jej kabiny ale nie chciała otworzyć. Zaczęłyśmy jej grozić i kazalam Aiko trzymać drzwi do toalety żeby nauczycielka albo jakaś dziewczyna (bo chłopakom się nei chciało) nei weszła bo byśmy dostały uwage chyba ale nie wiem czy na pewno.


No i potem patrzę a ona wyszła górą i jest już w naszej kabinie! Na szczęście zdążyłam tam wbiec zanim się zamknęła i ją kopnęłam w brzuch aż się przewróciła i uderzyła głowom o kibel ale był zamknięty. Potem jeszcze zaczęłam ją drapać i szczypać i powiedziałam, że jak komuś powie to jej się tak oberwie że pożałuje i kopnęłam ją 2 czy 3 razy bo nie będzie sobie lekceważyhła i zrobiłam pokrzywe
Aiko powiedziała że też chce i zdjęła jej spodenki a potem zrobiłyśmy kompromitujące zdjęcie jak leży w gaciach. Kopłam ją jeszcze w nogi i obiecała że nikomu nic nie powie no i poszłam na wf bo był niedługo dzwonek
Ale tego dnia po szkole gdy myślałyśmy, że nic już się nie wydasrzy i bęziemy mogły normalnie cieszyć się naszym związkiem (ale wtedy było dość niewinnie choć Aiko troche macała ale to nie było niemiłe i dość fajne bardziej wtedy na zasadzie że się poznawałyśmy) to jakiś chłopak zaczął się czepiać Aiko. A że wyszłyśmy dość późno to mogłam go kopnąć w krocze i poszłyśmy do domu i już na zawsze wiedział że nie bedzie próbował z nami zadzierać, ale wyzywał nas od palantek czy czegoś takiego, ale ignorowałysmy to.


Kiedyś też jedna dziewczyna z klasy Aiko, ale inna niż ta co ją tak pobiłam (w innych jesteśmy) zaczęła znowu się jej czepiać i moja siostra jej w tajemnicy zabrała stój na wf i rozsmarowała pokrzywe na spodenkach i potem się prubowała drapać po tyłku na wfie ale udawała że nie, bo by miała przypał z tego tym bardziej że jest popularna wśrud chłopaków . Krzyczała że pewnie ją przeklełyśmy i jesteśmy wiedźmami ale nie byłyśmy i nie jesteśmy to była tylko pokrzywa. Ale kiedyś miałyśmy takie zdarzenie i tobyło dość straszne, weszłyśmy to kabiny bo jest taka dziewczyna co nie umiała się zamykać w tolacie i każdy się z tego śmiał i ona miała żyletkę i okazało się, że chyba podcina sobie żyły! darła się że ma dość tego życia i jak jest traktowana i chce umrzeć bo czuje się jak w klatce (nwm czm szkoła otwarta ciągle była) i wogóle bo miała takie kreski na ręku i krew z niej kapała do toalety, chyba chciała to zatuszować chociaż dziwne bo i tak by ktoś to znalazł ale uciekłyśmy i potem podobno nauczyciel się dowiedział i ona trafiła do psychiatrii. Ale ona od poczotku była taka inna ale czasami też trochę normalna. Było że zsikala się na lekcji i się popłakała a potem zaczęła rzucać kredkami w takiego jednego chłopaka z naszej klasy i on ją tak zwyzywał i powiedział, że zobaczy na przerwie, on chyba był troche zboczony. (na zdj ta co się cieła)
Jak widać nasza podstawówka nie była dośc łatwym przeżyciem i w dodatku teraz to nie jest wcale koniec! Miałyśmy w tym roku takie zdarzenie, że weszłam do łazienki umyć ręce i tam była taka głupia co pali papierosy i się na mnie wściekła bo w naszej szkole jest to bardzo tępione i mogła mieć poważne problemy z tego powodu i zaczęła mi grozić, zgasiła papierosa i się spojrzała morderczym wzrokiem. 
-Jak coś powiesz to tak w morde dostaniesz tak że się przez miesiąc nie pozbierasz!
chciałam jej coś powiedzieć ale ona była dość groźna i bym miała problemy, podobno jest groźna a zwłaszcza z jej chłopakiem bo on chyba bierze nartkotyki ale nie wiem bo się nie pytalam, tak w klasie mówią.
no i pomyślałam, że jak mi podpadnie to ją wydam bo to nie jest moja przyjaciółka bym ją broniła jakoś. :o
ludzie potrafią być na prawde okrutni i denerwujący... I wtedy trzeba postępować właśnie tak jak pokazałam wam to. Ale nie myślcie że jestem jakaś nienormalna bo ja na codzień tak nie robie tylko jak to jest na prawde konieczne. ^^
Dzisiaj Aiko kupiła mi czekoladowe mentosy one są bardzo dobre i powiedziała że nie mam jeść chrupek bo się roztyję i dlatego zaczęłyśmy częściej gotować i robić obiady ostatnio nam mama pozwoliła i taka dobra sałatka była że przekonuję się do takich potraw. Tylko że lubię mięso i muszę dzisiaj kupić kurczaka wędzonego ale lepiej jutro. Aiko poweidziała że pomoże mi zrobić frydki a ja się zgodziłam. Bo mimo wszystko ona też bardzo lubi słodycze i zamierzamy w wekend upiec takie dobre ciasto. Powiedziała że będzie mnie karmiła ona taka fajna jest. musimy jeszcze lekcje odrobić a potem jej obiecałam że będziemy ćwiczyły na sobie całowanie i jeszcze trochę macanie po biuście, w sumie nauka poczeka, bo siostra jest bardziej ważna i wgl nauczyciele mówili że rodzina jest najważniejsza
I jeszcze chciała żeby obejrzeć yuri hentaj tak w nocy koło północy jak wszyscy zasną poza nami i trochę się wstydzę bo zawsze mnei to zawstydza ale czasami trochę mniej tylko że ona lubi mnie taką widzieć. Trochę to jest dziwne uczucie ale dla niej się na to zgadzam <3
cześć wam trochę się rozpisałam ale tak jakoś mi się chciało
///////Kuroko//////////

poniedziałek, 8 czerwca 2015

życie codzienne

Witam to mój pierwzy wpis. Opowiem wam o tym jak razem z moja kochanką siostrą spędzamy dni. Nie mamy ciekawej rutyny ale myśle że wam się to przyda i zachęci do czytania naszego bloga. Tak wogule nazywam się Aiko i zostałam wspomniana w poprzednim wpisie.
A więc każdy dzień zaczynamy w miare tak samo: wyłączenie budzika i poranna toaleta. Zdarza nam sie wstać wcześniej i wtedy rozmawiamy na róezne tematy. Czasami też idziemy razem pod prysznic, ale rzadko i nie wiem czy Kuroko pozwoli tutaj zdradzix takie intymne szczegóły.
Potem wspólna droga do głupiej szkoły niestety jesteśmy w innych klasach i podczas zajęć bardzo za sobą tęsknimy. Ogulnie szkoła jest głupia i mamy takie samo zdanie na jej temat. Ale nie będę się o szkole tak rozpisywac bo mi jeszcze miejsca zabraknie. No to tak.
W domu jemy wspolnie obiad i czasami jak nie ma mamy to sobie gotujemy hihi <3 kuroko nie umie zrobić jajecznicy więc częst opodaje jej pomocną dłoń albo nawet dwie.
Wolny czas po,obiedzie spędzamy różnie, czasami na dworzu, czasami idziemy do biedronki na spacer. Lubimy też czytać razem yuri hehe mamy pod łóżkiem.
Później lekcje nauka blabla i kolacja. Często przed snem się przytulamy: ) tak fajnie i miło czasem mi się udaje jej czegoś dotknonć. No np ucha tak pogłaskać bo na wiecej mi nie pozwala narazie.  Często budzimy się w nocy i też robimy ruzne rzeczy . Ale tak po cichu bo to w sumie grzechy jak głośno. No i potem wszystko od nowa, chciała bym z nią spędzić jakoś fajniej wakacje. A nie tylko, sorki nie obraz się na pryztulaniu. Mam zachcianki troche.
I to by było na tyle dziękuje za przeczytanie:) do nastpenego wpisu buziaki (to nie zdrada)
/Aiko


Wstęp, nasze życie i relacje.

witam wszystkich naszych obecnych i przyszłych czytelników na naszym blogu. będziemy tu publikować nasze poczynania, historie z życia i to jak musimy radzić sobie z życiem, bo uwierzcie że nie jest łatwo nap rawdę.... Dlatego przygotujcie się na brutalne sytuacje, nie omijają one nas.

Nazywam się Kuroko i mieszkam razem z moją siostrą. Pomyślelibyście że to nic dziwnego czy wyjąkowego bo nie tylko ja mogę mieć siostre. ale jest coś co nas wyróżnia na tle innych rodzin
Ja i moja siostra Aiko jesteśmy w sobie zakochane...
nie mogłyśmy w żaden sposob tego powstrzymać to się rozwijało latami.
Było nam bardzo trudno tym bardzioej że musiałyśmy ukrywać to co nas łączy a zwłaszcza przed rodzicami nie obyło się bez problemów, ale wszystko poznacie wtrakcie. Na szczęście moja tzn nasza mama nie ma czasu na takie rzeczy wiec nawet nie znamy jej zdania na te tematy i o nic nas nigdt by nie podejrzewała..... to nie zmienia faktu że mamy za sb trochę trudne przejścia, np osoby które bardzo nas o to podejrzewały i nas wyśmiewały.
Pomyślicie co z tatem, on jest bardzo często w pracy i też nie poświęcamy za wiele na to czasu bo przeważnie siedzimy we 2 pokoju, rozmawiamy przytulamy sie i nie tylko :)
Ale ona jest na prawdę kochaną siostrą i kocham ją jest wyjątkowa i wspaniała. Czasami wydaje się zimna lub obojętna ale można w niej dostrzec dużo ciepła i miłosci
a jaka ja jestem? To już musicie sami sobie wyrobić zdanie na ten temat

możecie tego nie rozumieć albo nie akceptować ale to fakt i nie zmienicie naszej decyzji w żadne sposób. Prowadzę tego bloga wraz z nią, wpadłyśmy na ten pomysł wspólnie i uważam to za coś dobrego.

Możecie się zastanawiać nad tym jak wyglądamy, Aiko ma o wiele jaśniejsze włosy niż ja, moje są prawie czarne, i to genetyka, nasi rodzice nigdy się nie zdradzili. i my też siebie nie zamierzamy <3